2018.07.08 Radgoszcz
WYPRAWA PIESZA, pętla Międzychód - Radgoszcz - Międzychód, 11 km
Weekend i słoneczko zdecydowanie sprzyja dzisiaj wędrówkom. I tym dalszym i tym krótszym. My wybraliśmy wariant krótszy, ponieważ mój kręgosłup nadal strajkuje i rodzinka postanowiła jeszcze mnie aż tak bardzo nie forsować. Cóż robić.
Postanawiamy przetuptać się po najbliższej okolicy. Idziemy czarnym szlakiem do Radgoszczy, skąd leśnymi ścieżynami (już trasą nieoznakowaną) na plażę w Mierzynie a następnie szlakiem żółtym do Międzychodu.
Radgoszcz jest największą wsią w gminie Międzychód, położoną w Puszczy Noteckiej. Wioska leży nad jez. Radgoskim, płytkim, liczącym około 46-58 ha jeziorem morenowym, stanowiącym główny walor turystyczny miejscowości. Współczesna wieś położona jest na wzniesieniach o wysokości 54-56 m. Stąd - zwłaszcza z południowego krańca wsi rozciąga się rozległy widok na dolinę Warty i Mięszychodu.Jako ciekawostkę nadmienię tu, iż badania archeologiczne prowadzone w obrębie wsi wskazują na obecność osadnictwa z wieku X i XI. Pierwsze wzmianki w źródłach pisanych o Radgoszczy pochodzą z roku 1378.
Wychodzimy z domu około godziny 11:00, trasa krótka, czasu mamy zatem sporo i spieszyć się nie musimy. Mijamy mosty nad Wartą i jej zalewem zagłębiając się następnie w las. Droga jest łatwa i przyjemna. Zauważamy, że ktoś właśnie odnawia znaki szlaku (bardzo nas to cieszy, czas już był ku temu najwyższy). Na razie w miejscu dawnego oznakowania widnieją tylko białe kwadraty, lecz mamy nadzieję, iż w najbliższej przyszłości pojawią się na nich czarne paski.
Dochodzimy do jeziora radgoskiego, które na tle wszechobecnych tu lasów Puszczy prezentuje się wyjątkowo malowniczo. Do tego jesiora mamy wyjątkowy sentyment. To właśnie na polu namiotowym przy tym jeziorze poznaliśmy się z Anią. 14 lat temu. Oj, ucieka ten czas, ucieka.

Kilkanaście minut później dochodzimy do wsi Radgoszcz. Tu kupujemy sobie po lodzie w miejscowym sklepiku i na chwilę przysiadamy na dzikiej plaży.
Zagłębiamy się teraz w leśną drogę, która doprowadza nas do Ośrodka Wypoczynkowego w Mierzynie. Udajemy się na plażę, która została niedawno odnowiona. Wygląda to wszystko nienajgorzej. Niestety, naszym zdaniem inwestycja nastąpiła o jakieś 20 lat za późno i nie wiemy, czy uda się przywrócić Ośrodek do dawnej świetności.
Przysiadamy na chwilę na pizzę, która... Powiedzmy, że po degustacji pizzy w PIZZA KING w Szklarkiej Porębie zbliżoną miała tylko cenę. Bo wielkość i smak niestety już nie.
Kontynuujemy wędrówkę. Idziemy teraz cały czas ścieżkami śródleśnymi zgodnie ze znakami szlaku żółtego. Szlak ten, jak zauważamy, został już odnowiony i jego znaki są bardzo czytelne.
W domu jesteśmy około 17:00, po przejściu dokładnie 11,42 km. Dzień bardzo udany, spacerek też.